Dzień fazy. Spotkałem dawnego kolegę (D) liceum w dół ulicy. Nie widzieliśmy od lat, ale nie może być tak, że nesmintit nie przywitać. Pomimo przesadnej brzydoty, który ma twarz i ciało (z brzydkich diabłów, babe) [@ odlewania Jurassic Park Reloaded] I zatrzymał się zmienić kilka słów. Pytania i odpowiedzi na zwykłe suche.
W krajobrazie pojawia się żebrząca Romka, która chce dotknąć mojej „wrażliwej liny”, podchodzi do mnie z wyciągniętą ręką i mówi:
baba: - Niech żyje twój bratopołożna! (z naciskiem na pierwsze „o”)
eu: -: - ?? Jak pięknie, mamo? Lasa`ma
D.: -: o Jaki stałeś się głupi !!! PA!
hmm. Prawda? :)